środa, 14 października 2015

Mieszkanie po babci i co dalej

W kwietniu tego roku otrzymałam w spadku mieszkanie po swojej babci. Jest to 86 metrowe, rozkładowe, piękne mieszkanie, w starej, cokolwiek bardzo zadbanej kamienicy w Olsztynie. Z jednej strony uczucie żalu, że mojej babci już nie ma z nami i nigdy nie będę mogła z nią podyskutować o drobnych sprawach życia codziennego, czy też kwestiach, które doprowadzały mnie do płaczu. Babcia była dla mnie zawsze najlepszym powiernikiem sekretów i problemów. Wiedziałam, że w drodze ze szkoły zawsze mogę do niej wstąpić na szklankę gorącej herbaty z cytryną i babskie pogaduchy. Babcie wspominam jak wyjątkowo ciepłą, serdeczną i wyrozumiała osobę, która nigdy nie odesłała mnie z kwitkiem, a która to zawsze z zatroskaniem poświęcała mi swój ciężki czas. 

Niestety stało się nieuniknione, moja kochana babcia po prawie roku trudnej walki z rakiem zmarła, pozostawiają po sobie ogromna pustkę i przygnębienie. Po pogrzebie konieczne było otrząśnięcie się i powrót do możliwie normalnego życia. Jak się okazało babcia zapisała mi swoje mieszkanie. Jako, że byłam juz w trakcie studiów, a uczelnia znajdowała się w innym mieście, jestem jedynaczką, więc udostępnienie mieszkania np. rodzeństwu również nie wchodziło w grę, podjęłam decyzję o wynajęciu mieszkania. 

Dodawanie ogłoszeń nieruchomości okazało się niezbyt skomplikowane i dzięki nowoczesnym portalom, na które po uiszczeniu opłaty wrzucamy ogłoszenie, a portal dodatkowo publikuje je na innych tablicach ogłoszeniowych w Internecie, szybko udało mi się znaleźć potencjalnych najemców. Było to przeurocze starsze małżeństwo, które po wielu latach emigracji postanowiło wrócić do swoich rodzinnych stron, aby tutaj zapuścić korzenie u skraju swojego życia. 

Wszystko na szczęście potoczyło się szybko i sprawnie. Sztuka wynajmu nie była tak trudna jak mogło się wydawać. Na szczęście udało mi się również znaleźć wymarzonych, bezproblemowych lokatorów, którzy gwarantują, że mieszkanie będzie zadbane i pozostanie w takiej formie, w jakiej je zostawiłam. Sama mam nadzieję, że uda mi się kiedyś powrócić do mojego rodzinnego miasta, a tym samym zamieszkać w miejscu, które kojarzę ze szczególnym ciepłem i niezwykłym klimatem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz